Proofreading – co to jest i czy warto go zlecić?
Zlecając tłumaczenie chcesz dostać tekst, który będzie wolny od błędów merytorycznych, gramatycznych i interpunkcyjnych. Nie wszystkie udaje się wychwycić, gdy tłumacz sam sprawdza swoje tłumaczenie, dlatego dobre biura tłumaczeń oferują usługę proofreadingu. Sprawdź, na czym polega proofreading oraz jakie korzyści możesz dzięki niemu osiągnąć.
Proofreading - co to jest?
Proofreading to ostatni etap redakcji tłumaczenia, który pozwala wprowadzić ostatnie poprawki do jego treści. Proofreader, czyli osoba wykonująca proofreading, to znawca języka angielskiego z danej branży lub native speaker. Sprawdza on tekst pod względem gramatycznym, ortograficznym, interpunkcyjnym i stylistycznym oraz dodaje inne sugestie, pozwalające podnieść jakość tłumaczenia. Zwraca on też uwagę na zgodność tekstów z przyjętymi standardami, co ma szczególne znaczenie w przypadku tłumaczenia tekstów medycznych, instrukcji obsługi czy tekstów prawniczych.
Coraz więcej osób korzysta również z usługi proofreadingu przy tworzeniu tekstów marketingowych, które mają charakter perswazyjny. W przypadku tych tekstów tłumaczenie tekstu na inny język może okazać się niewystarczające, bo na decyzje zakupowe klientów wpływa m.in. kontekst kulturowy. Proofreading pozwala wychwycić również niuanse językowe, które mogą mieć realny wpływ na odbiór tekstu przed finalnego odbiorcę.
Proofreading - zalety
Po zdefiniowaniu czym jest proofreading czas zastanowić się, jakie korzyści niesie za sobą usługa tego rodzaju. Bez wątpienia jest nią wyższa jakość przekładu, która pozytywnie wpływa na jego odbiór. Jest to ogromna zaleta w każdej branży, ale szczególnie ważna jest ona w przypadku tłumaczenia tekstów biznesowych i marketingowych.
W trakcie proofreadingu można bowiem wychwycić nie tylko błędy redakcyjne, ale również niespójności dotyczące lokalizacji tłumaczenia. Proofreader sprawdza też, czy przetłumaczony tekst jest zgodny z tzw. tone of voice danej marki. Spójność w przekazie marketingowym jest bowiem niezwykle istotnym elementem strategii i ma ogromny wpływ na jego skuteczność i wizerunek nadawcy.
Wady proofreadingu
Patrząc na powyższe zalety proofreadingu wydaje się, że jego zlecenie powinno być oczywiste, jeśli chcesz otrzymać tłumaczenie najwyższej jakości. Niestety rzeczywistość pokazuje, że nie każdy decyduje się na usługę korekty w tłumaczeniach. Weryfikacja tego rodzaju wymaga bowiem zatrudnienia native speakera lub tłumacza o bardzo wysokich kwalifikacjach, co generuje dodatkowe koszty. Jednakże warto zaznaczyć, że proofreading w przypadku tekstów marketingowych może znacząco podnieść jakość tłumaczenia, a tym samym realnie wpłynąć na skuteczność przekazu. Dzięki temu wydatek na proofreading zwróci się wielokrotnie w postaci większych przychodów, które wygenerował poprawiony tekst tłumaczenia.
W niektórych przypadkach wadą proofreadingu może być również czas potrzebny na przeprowadzenie weryfikacji tłumaczenia. W przypadku tekstu potrzebnego "na wczoraj" zlecenie proofreadingu wydaje się niepotrzebną stratą czasu i często jest przyczyną rezygnacji z takiej dodatkowej korekty. Czasem jednak warto rozważyć, czy nie lepsze będzie wstrzymanie publikacji tekstu, by można było znaleźć błędy w tłumaczeniu, niż publikować go i narażać się na nadszarpnięcie wizerunku.
Proofreading - co jeszcze warto wiedzieć?
Jak napisałam wyżej, proofreading to usługa, której celem jest podniesienie jakości przekładu i znalezienie niuansów językowych. Można więc powiedzieć, że proofreader robi ostatnie szlify, zanim tekst stanie się diamentem. Nie jest to jednak usługa, która zamieni tekst przetłumaczony przez automat, który można porównać do zwyczajnego kamienia, w prawdziwy diament. Taki tekst wymaga bowiem nie tylko delikatnej korekty, ale solidnej redakcji, a niekiedy jedynym ratunkiem dla niego jest jego ponowne tłumaczenie przez tłumacza, z pominięciem tłumaczenia wykonanego przez automat.
Można zatem śmiało powiedzieć, że proofreading to usługa, z której warto korzystać, bo dzięki niej przekład będzie znacznie lepszy. Nie można jednak traktować tej usługi jak czarodziejskiej różdżki, która zamieni każde, nawet najgorsze tłumaczenie, w tekst bez żadnych błędów.
Podejmijmy współpracę
W Lang Bay od 2011 roku zajmuję się tłumaczeniami, które pomagają firmom podbić zagraniczne rynki. Dopasowuję komunikacje marki do wypracowanego tonu i głosu, ale także do kultury kraju, w którym chce działać.
Skontaktuj się z nami i porozmawiajmy o możliwości współpracy.
Blog
Baza wiedzy